Szef PlayWaya: kieruję się sentencją „show me the money"

Lubię spółki, które mówią o zyskach lub już je mają i wypłacają inwestorom. A jeśli wyniki i wypłaty są coraz wyższe, cenię to jeszcze mocniej – mówi Krzysztof Kostowski, założyciel PlayWaya.

Publikacja: 09.05.2024 06:00

fot. Dariusz Iwański/mpr

fot. Dariusz Iwański/mpr

Foto: Fot. dariusz iwański/mpr

Ile obecnie jest spółek w waszej grupie?

Ponad 70.

W 2023 r. kilka opuściło grupę. Ta liczba będzie spadać?

Staram się upraszczać strukturę oraz optymalizować koszta. Część zespołów przeistoczy się ze spółek w zespoły wewnętrzne, a część opuści grupę. Zależy mi, aby wszystkie spółki, jakie zostaną, były odpowiedzialne za rozpoznawalne gry.

Czy PlayWay zamierza sprzedawać akcje spółek z grupy?

Nie wykluczam sprzedaży pakietów w studiach, które nie są kompatybilne z moją polityką.

Z drugiej strony w waszym raporcie rocznym znajduje się informacja, że na rynku widać dużo więcej nowych zgłoszeń ze strony nowych zespołów poszukujących wydawcy i finansowania. Czy niektóre mogą dołączyć do grupy?

Takie zespoły od kilku lat zapraszamy głównie w charakterze zespołów wewnętrznych lub podmiotów wykonujących zlecenie i mających potem udziały w zysku.

Czy w 2024 r. możliwe jest dofinansowywanie zespołów o największym potencjale?

Tak, obecnie np. pożyczamy znaczące środki na kupno „ruchu” w grze „Supermarket Manager Simulator”.

W poprzednich latach z PlayWaya wywodziło się wielu debiutantów. Czy w 2024 r. jakieś spółki z grupy wejdą na rynek kapitałowy?

SimRail, Madnetic czy GameBoom VR prowadzą działania w tym zakresie, a przyszłość pokaże, z jakim skutkiem.

Wróćmy do 2023 r. Jaki to był czas dla waszej grupy? Udało się zrealizować plany?

Poprzedni rok to m.in. udowodnienie, że gra „Contraband Police” z leciwą wishlistą cały czas ma szanse na sukces. Spółka dopiero co wypłaciła dywidendę do PlayWaya i udziałowców, a w tym roku planowane są wersje na konsole.

A jeśli chodzi o spółkę matkę, to czy będzie pan głosował za dywidendą w wysokości 100 proc. jednostkowego zysku (co by dało 21,82 zł na akcję)?

Tak będę głosował.

Za nami już pierwsze miesiące 2024 r. Czy ten okres był zgodny z oczekiwaniami?

Dane przekażemy w raporcie za pierwszy kwartał ( 31 maja 2024 r. – red.).

Czy plan na 2024 r. zakłada wzrost przychodów i zysków vs. 2023 r.?

Nie prognozuje, ale warto śledzić liczbę premier na konsole w tym roku.

Czy w 2024 r. mogą się pojawić jakieś odpisy aktualizujące wartość inwestycji?

Wszystkie przekazywane są natychmiast raportami bieżącymi i na ten moment nic mi nie wiadomo na ten temat.

Wasza grupa nie posiadała zobowiązań finansowych na koniec 2022 i 2023 r. Czy taki stan może się utrzymać na koniec 2024 r.?

Nic mi nie wiadomo, aby spółki z grupy planowały pozyskiwanie środków zewnętrznych. Jako spółka matka mamy nadpłynność.

Przejdźmy do nowych gier. Ile obecnie powstaje ich w grupie i z którymi wiąże pan największe nadzieje?

Tworzymy obecnie ciężką do policzenia liczbę nowych gier i ja wiedzy dokładnej nie posiadam. W najbliższych tygodniach warto obserwować „Crime Scene Cleaner”, „Trans Syberian” czy wyjście „Uboat” z early access (tryb wczesnego dostępu – red.).

Coraz więcej spółek z grupy stosuje nowe podejście do premier, w ramach którego przekazuje graczom wersje demo lub prologi. To przynosi efekty?

Tak robi wiele spółek, budując społeczność gry, ale cały czas pojawiają się pytania, czy nie za wiele pokazujemy przed premierą.

Od czasu debiutu spółka urosła prawie sześciokrotnie. Czy wycena odzwierciedla już sytuację i perspektywy grupy, czy akcje są nadal niedowartościowane?

Nie komentuję kursu.

A jak wyglądają pana plany jako największego akcjonariusza? Byłby pan skłonny sprzedać część lub całość pakietu np. inwestorowi branżowemu lub finansowemu? Są jacyś zainteresowani?

Epicentrum zainteresowania mamy już za sobą, gdy po rozpoczęciu inwazji kurs spadł, a wskaźniki C/Z wchodziły w jednocyfrowe kierunki. Oferty mogą się pojawiać, ale jak widać w mojej zerowej historii sprzedaży poprzez ostatnie lata nie wykazuję się na tym polu aktywnością.

Biorąc pod uwagę całą branżę gier i studia notowane na giełdzie, to niestety łatwiej znaleźć negatywne przypadki niż pozytywne. Co doradziłby pan inwestorom, którzy chcą inwestować w sektor gier – czy on nadal jest perspektywiczny? Na jakie kwestie warto zwracać uwagę, wybierając spółki do portfela?

Osobiście w wyborach kieruję się sentencją „show me the money”. Jeśli rynek daje mi spółki, które mówią o zyskach, oraz takie, które je już dziś pokazują i wypłacają do inwestorów – to ja to lubię. A jeśli wyniki i wypłaty są lepsze z okresu na okres, to cenię to jeszcze mocniej.

Technologie
Fundusz Enterprise Investors płaci za Sescom solidną cenę. Kurs wystrzelił
Technologie
Enterprise Investors przejmuje spółkę Sescom. Będzie delisting
Technologie
7 tendencji w światowym gamingu. Nie wszystkie sprzyjają polskim spółkom
Technologie
Enterprise Investors przejmuje giełdową spółkę. Będzie delisting
Technologie
Comp warty już ponad pół miliarda. Dlaczego akcje tak drożeją?
Technologie
21 proc. w dwa tygodnie. Analitycy przewidują, co teraz czeka CD Projekt